Na stronie tej opiszemy państwu jak wygląda sprawa odzyskiwania danych z dysku po upadku.
Co się dzieje w przypadku gdy dysk został uderzony, upadł lub doznał innego typu wstrząsu?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba znać zagadnienie budowy dysku twardego. Przybliżę tylko niektóre potrzebne do wizualizacji informacje.
Jak wiadomo dysk po podłączeniu do zasilania sprawdza wszystkie podzespoły elektroniczne i jeśli są ok podaje napięcie na silnik. Przy starcie dysku wychodzą głowice nad powierzchnię nośnika kiedy dysk już nabierze określonej prędkości obrotowej ponieważ dopiero przy niej tworzy się nad powierzchnią talerzy poduszka powietrzna na której chodzą po całej powierzchni talerza głowice.
Możemy określić kilka przypadków uszkodzeń mechaniki dysku w zależności od tego co się stało w trakcie upadku oraz tego czy dysk był wtedy włączony czy nie. Oto one wg skali najcięższych skutków awarii po upadku:
- zatarcie silnika dysku
- uszkodzenie geometrii głowic
- wbicie się głowic w plastik wyprowadzający głowice poza powierzchnię talerza
- zerwanie się elementów czytających głowic w kontakcie z powierzchnią talerza
- zaparkowanie głowic na powierzchni talerzy
Zatarcie silnika.
Najczęściej do zatarcia się silnika dochodzi w dyskach firmy Seagate. Wcześniej prym w tym zakresie wiodła Toshiba. Nie oznacza to że dyski innych producentów są pozbawione tej dolegliwości. Przy tak wielkich siłach jakie działają na oś silnika w dysku nie ma możliwości by się przed tym uchronić.
Jakie są skutki zatarcia dysku?
Dysk z zatarciem silnika jest najcięższym przypadkiem utraty danych ponieważ trzeba go wymienić a ściślej rzecz biorąc wymienić jego oś ponieważ została uszkodzona (najczęściej odkształcona, gięta).
Poniższy film pokazuje jak się wymienia oś silnika:
Poglądowy film animowany pokazujący działanie urządzenia do wymiany osi silnika.
Jeśli dysk jest jedno talerzowy – to wymiana silnika polega na przełożeniu talerza znajdującego się w uszkodzonym dysku do sprawnego dysku z którego usuwamy talerz i montujemy talerz z dysku pacjenta. Potem trzeba przenieść zespół głowic oraz elektronikę z dysku pacjenta i zapuścić dysk w komorze laminarnej by zobaczyć jak się zachowuje. Część mechaniczna mamy za sobą zostaje teraz część oprogramowania (tzw. firmware’u) dysku znajdująca się na talerzach. (o tym o co chodzi można przeczytać tutaj)
Jeśli jest to dysk posiadający dwa lub więcej talerzy sprawa się komplikuje. Wracając do budowy dysku
Na poniższej grafice dokładnie przedstawione jest jak złożony jest dysk fabrycznie. Jeśli odkręcimy śrubki by przełożyć tablice to możemy rozkalibrować talerze pomiędzy sobą.